Jeszcze nie słyszano, aby ktoś, kto poprosi księdza proboszcza o pomoc, takiej pomocy nie otrzymał. Wesele w domu parafialnym? Czemu nie. Opłata za ślub? Lepiej odłóżcie na kredyt czy mieszkanie.
„Kościół jest dobry” to adwentowa akcja portalu Aleteia.pl. W czasie, gdy w naszej wspólnocie braci i sióstr wierzących doświadczamy tak wielu trudności, skandali i zgorszenia, chcemy pozostać przestrzenią, która nie zapomina o tym, co dobre i piękne w Kościele. To tu – mimo wszystko – płynie Źródło życia i nadziei. Na naszych stronach znajdziecie więc artykuły i historie o akcjach, wspólnotach, organizacjach i osobach świeckich lub duchownych, które – jak światła w świątyni – rozświetlają przestrzeń Kościoła.
Rozpoczął się Adwent, a wraz z nim różne nasze postanowienia – na przykład, że nie będę ciągle obecny w mediach społecznościowych, co jest dla niektórych potężnym wyzwaniem… Ponieważ zawsze są „realne” powody, aby zerknąć na ten czy inny portal, poczytać post, odpowiedzieć. Dowiedzieć się, co u znajomych, ale w wirtualnym świecie.
To także czas kiedy mówimy, że wreszcie znajdziemy motywację, aby się wyciszyć, poczytać zaległe lektury, polecane książki. Na spokojnie, bez „zegarka w ręku”, planujemy odwiedzić starych znajomych na sąsiednim osiedlu, których nie wiedzieliśmy od pół roku albo i dłużej.
I wreszcie chcemy znaleźć czas, aby rozejrzeć się, co dobrego dzieje się najbliżej mnie, czyli w mojej parafii.
Wesele w domu parafialnym
W gdańskiej parafii św. Ojca Pio już od samego rana do późnych godzin wieczornych tętni życie. Jest zawsze tyle rzeczy i spraw do załatwienia. Najważniejsze w tym czasie, aby pomyśleć o rodzinach, które źle się mają, tym którym nie starcza na czynsz, jedzenie czy zimowe ubranie: tym wszystkim zajmuje się parafialny Caritas.
Jeszcze nie słyszano, aby ktoś, kto poprosi księdza proboszcza Krzysztofa Hamoncika o pomoc, takiej pomocy nie otrzymał. Uwaga: gdyby narzeczeni chcieli zorganizować uroczystość weselną, a nie mają finansów, to spokojnie, niech się nie martwią.
Ks. proboszcz zgadza się, aby w domu parafialnym goście weselni mogli świętować: nawet w kilkadziesiąt osób, bo przecież jest kilka pomieszczeń, łącznie z korytarzem do tańca! I jest do dyspozycji kuchnia, więc można przygotować posiłki dla gości lub zwyczajnie podgrzać przywiezione z domu potrawy wcześniej przygotowane.
Zazwyczaj młodzi małżonkowie – parafianie chcą ofiarować symboliczne pieniądze, ale często proboszcz mówi stanowczo „nie”, jeśli wie, że konkretne osoby są w trudnej sytuacji życiowej. Ks. Krzysztof mówi też „nie”, nie przyjmę pieniędzy od młodych par, które jeszcze studiują lub szukają dopiero pracy – mówiąc, aby pieniądze, które chcą przekazać za zorganizowanie uroczystości weselnej w domu parafialnym, przeznaczyć dla siebie, odłożyć na zakupienie mieszkania lub spłatę kredytów.
Argumenty, że „nie mogę wziąć ślubu i przygotować wesela, bo nie mam pieniędzy” nie mają racji bytu w parafii Ojca Pio na gdańskim Ujeścisku.
Roraty ze śniadaniem
Przed wejściem na dziedziniec kościoła stoi święty z Pietrelciny, który wita wszystkich – można by powiedzieć metaforycznie – z otwartymi ramionami, a dzieci i dorośli często „wdrapują się” na statuę, aby przybić z ojcem Pio „piątkę” lub poprosić gorąco o modlitwę.
Miłą tradycją stały się spotkania w domu parafialnym po roratniej mszy świętej. Zawsze można w kawiarence otrzymać gratisowy kubek gorącego kakao, co jest bezcenne w zetknięciu z porannymi przymrozkami.
Można ze wszystkimi usiąść przy stolikach, częstować się ciasteczkami i wypiekami „własnej roboty”, ponieważ już od dawna grono zaangażowanych parafianek prowadzi tu kawiarenkę. Na ciasto i dobre cappuccino wybierają się całe rodziny, bo swojskie klimaty najbardziej.
Będzie sanktuarium ojca Pio?
W parafii Ojca Pio działa wspólnota ewangelizacyjna Betlejem pod duszpasterską opieką ks. Kazimierza Juszko. Dziećmi w parafii zajmuje się ks. Przemysław Zocholl. Jest też wspólnota Jeruzalem, szczególnie z myślą o młodzieży, której duszpasterzem jest ks. Michał Ratajski. A także Domowy Kościół, Semper Fidelis oraz grupa modlitewna Ojca Pio. Muzycznie działa tu chór parafialny oraz zespół dziecięcy. Bardzo prężnie funkcjonuje Caritas. Jednym zdaniem każdy znajdzie coś dla siebie.
W ubiegłym roku w czasie Adwentu szczególnym uznaniem wśród dzieci cieszyły się wypieki pierniczków świątecznych, gdzie każde dziecko mogło w ten sposób przygotować coś słodkiego dla swojej rodziny i przyjaciół ze szkolnej ławy. Pomysłodawcą akcji piernikowych wypieków był ks. Mateusz Małek, który ma dobrą rękę i otwarte serce – jak wspominają dzieci i rodzice.
Już teraz zaczęły się adwentowe przygotowania wszystkich zaangażowanych. Warto przypomnieć, że tę świątynię parafianie zaczęli budować w roku 2000 – Jubileuszowym Roku i na początku wszyscy spotykali się w zwykłym baraku, można by powiedzieć, że w „szczerym polu”. Budowa szła krok po kroku, dzięki własnej pracy i cierpliwie składanym przez wszystkich funduszom.
W ubiegłym roku odbyła się konsekracja kościoła, a parafianie marzą o tym, aby w tym miejscu powstało sanktuarium skromnego kapucyna z San Giovanni Rotondo, świętego Ojca Pio.
Iwona Flisikowska